poniedziałek

290713


mogę przez kilka dni nie dodawać zdjęć na bieżąco (brak dostępu do neta). 
wrzucę później - hurtowo.  

niedziela

280713


obudziłam się (a może w ogóle nie spałam?) z gorąca o siódmej rano. 
boże niech ten upał się skończy.

sobota

270713


właśnie przeszłam Wiedźmina i mi smutno. zawsze tak mam. 
a Papi jest głodna i siada A. na czystych pędzelkach. 

czwartek

250713



odwoziłam Pana Prosiaka do fryzjera. przy okazji postanowiłyśmy z A. wstąpić po malinki.
ja, jak wiadomo z racji tego, że zachciało mi się robić codziennie zdjęcia do 365- łażę wszędzie z aparatem. na co pani sprzedawczyni z warzywniaka:

- zdaje pani sobie sprawę, że należy pytać kiedy się ludziom robi zdjęcia o ich zgodę?
- no, ale robię zdjęcia malinom...
- ale trzeba pytać!
- przepraszam panie maliny, mogę zrobić paniom zdjęcia..?

nie odpowiedziały, co jak widać uznałam za zgodę.

środa

170713



różne skarby można znaleźć w niemieckich domach, zaglądając do miejsc, do których zaglądać się nie powinno...

czwartek

110713


Amanda prezentuje swoje spodnie w żyrafy i drugie  -  żeby nie było, że nie powiedziałam - to nie są jej ;}