piątek

240513


wstałam, dojechałam do Wro pociągiem i poszłam do pracy.
właśnie siedzę na łóżku i nie mam pojęcia kiedy jutro znajdę czas na następne zdjęcie. a przede wszystkim nie mam pojęcia czego zdjęcie mam zrobić. śniadania czy kolacji?
ciekawa jestem czy ktoś jeszcze ogląda tego bloga. 
chyba mam kryzys sto-któregośtam dnia.
w ogóle to dużo napisałam pod zdjęciem jak na mnie!
P.S. równo za 7 miesięcy wigilia ;]

piątek

100513




obżeramy się w Vedze (jeżeli nie dodam już tu nigdy więcej posta, to znaczy, że Amanda zabiła mnie za umieszczenie tu Jej zdjęcia) , a później kupujemy buraki i botwinkę na zupę ;}

czwartek

090513


miały być zdjęcia z biegania w parku, ale zaczęło padać i nie przestaje więc będą zdjęcia ekonomii matematycznej w kuchni ;]